Pomimo braku
zrozumienia , sztucznych uśmiechów w twoja stronę , obgadywania za plecami bądź
wtedy kiedy Cie nie ma, fałszywego zainteresowania , sztucznych emocji … NIGDY
nie zapominaj o tym kim jesteś, bądź w zgodzie ze sobą i bądź zawsze
sobą. Pamiętaj każdego dnia masz prawo
być jakim chcesz nie ulegając naciska innych z otoczenia. Żyj swoim światem i nie ulegaj innym z otoczenia. Obudź się … Już czas.
(Para) Normalny Blog
W moim blogu staram się zamieści i przedstawić każdy aspekt mojego życia na różne sposoby ,sytuacje śmieszne ,smutne a czasem wręcz nieprawdopodobne … No cóż taka się urodziłam i tak się ukształtowałam przez ten długi czas aż do dziś.
11 sierpnia 2016
07 września 2014
LD - Świadomy Sen
W połowie sierpnia doświadczam świadomego snu, którego od dawna oczekiwałam a moje próby w formie stosowania technik czy ćwiczeń nic nie dały. Świadome sny miałam jako dziecko a potem coś się przyblokowało...
We śnie pojawiam się w scenie gdzie jakby leżę czy siedzę w zagrodzie dla mojego psa z kilkoma innymi osobami. Na podwórku widziałam ludzi i trojkę dzieci, jedno z nich podeszło do mnie. Od tego momentu byłam świadoma iż śnie i dlaczego by nie skorzystać z okazji i nie wypytać trochę o siebie. Dziewczynka, która podeszła do mnie miała co najwyżej z 5 lat, ciemne długie włoski śniada cera, bardzo przypominała mnie z dzieciństwa. Zaczęłam pytać czy wie kim jestem i czym jestem. Nie wiem dlaczego takie zadałam pytania no ale... Odpowiedziała mi, że wie, więc ja zapytam czy może mi powiedzieć odparła, że tak. Kiedy zaczęła mówić widziałam jak porusza ustami ale nic w tym czasie nie słyszalnym tak jakby ktoś wyłączył dźwięk i na tym się skończyło. Mogłam już wyjść z tego miejsca i poszłam z ciekawostki zobaczyć czy tak samo jest w moim domu jak w realnym życiu. Na parterze było dokładnie tak samo ale na pietrze w moim pokoju był mój brat który się już dawno wyprowadził. Schodząc na parter przypomniałam sobie, że znajoma w realu mówiła aby robić sobie test w postaci tego aby patrzeć na swoje dłonie przed snem i też tak zrobiłam i przypomniało mi się wszystko co mi mówiła na temat świadomego snu. Wyszłam z domu i powiedziałam sobie to jest sen, więc mogę latać i poleciałam. Podczas latania cieszyłam i śmiałam się jak dziecko, pomyślałam też, że mój chłopak ma pewnie niezły ubaw ze mnie, że śmieje się przez sen. Latając nad ulicą jechała ciężarówka, która właściwie powinna mnie uderzyć ale moje ciało przenikało przez nią inne rzeczy we śnie, więc nic mi się nie stało. Niestety na tym koniec snu ponieważ wybudził mnie budzik.
We śnie pojawiam się w scenie gdzie jakby leżę czy siedzę w zagrodzie dla mojego psa z kilkoma innymi osobami. Na podwórku widziałam ludzi i trojkę dzieci, jedno z nich podeszło do mnie. Od tego momentu byłam świadoma iż śnie i dlaczego by nie skorzystać z okazji i nie wypytać trochę o siebie. Dziewczynka, która podeszła do mnie miała co najwyżej z 5 lat, ciemne długie włoski śniada cera, bardzo przypominała mnie z dzieciństwa. Zaczęłam pytać czy wie kim jestem i czym jestem. Nie wiem dlaczego takie zadałam pytania no ale... Odpowiedziała mi, że wie, więc ja zapytam czy może mi powiedzieć odparła, że tak. Kiedy zaczęła mówić widziałam jak porusza ustami ale nic w tym czasie nie słyszalnym tak jakby ktoś wyłączył dźwięk i na tym się skończyło. Mogłam już wyjść z tego miejsca i poszłam z ciekawostki zobaczyć czy tak samo jest w moim domu jak w realnym życiu. Na parterze było dokładnie tak samo ale na pietrze w moim pokoju był mój brat który się już dawno wyprowadził. Schodząc na parter przypomniałam sobie, że znajoma w realu mówiła aby robić sobie test w postaci tego aby patrzeć na swoje dłonie przed snem i też tak zrobiłam i przypomniało mi się wszystko co mi mówiła na temat świadomego snu. Wyszłam z domu i powiedziałam sobie to jest sen, więc mogę latać i poleciałam. Podczas latania cieszyłam i śmiałam się jak dziecko, pomyślałam też, że mój chłopak ma pewnie niezły ubaw ze mnie, że śmieje się przez sen. Latając nad ulicą jechała ciężarówka, która właściwie powinna mnie uderzyć ale moje ciało przenikało przez nią inne rzeczy we śnie, więc nic mi się nie stało. Niestety na tym koniec snu ponieważ wybudził mnie budzik.
24 kwietnia 2014
2014
Od września nic tu nie zamieściłam... Aż trudno uwierzyć... Cóż pisze ten wpis aby pokazać się iż jestem tu i nie zapomniałam o blogu ale ciężko mi tu na razie cokolwiek pisać...
01 września 2013
Bratnia Dusza
Zbieram się od jakiegoś czasu aby tu coś napisać, jakoś zawsze coś mi przeszkadzało.
Przez ostatnie miesiące dużo się działo w moim życiu, ale myślę iż było warto pomilczeć... W zasadzie to lubię ciszę i spokój, lubię czasem jak nikt nic do mnie nie mówi, niczego ode mnie nie żada. Przez ten czas kiedy się nie odzywałam osiągnęłam spokój wewnętrzny pomimo problemów, które mnie otaczają. Nauczyłam się akceptować ludzi takimi jakimi są, a co za tym idzie zaakceptowałam po części i siebie. Nauczyłam się także nie oceniać ludzi, co bardzo mi pomaga w życiu codziennym.Wiadomo czasem nie jest tak łatwo.
Parę miesięcy temu poznałam swoja Bratnia Dusze, oczywiście zakochałam się. Każdemu z Was życzę czegoś tak pięknego i niepojętego. Z przykrością muszę stwierdzić iż dopiero teraz wiem co to znaczy kochać i być kochaną... no ale nigdy nie jest za późno na prawdziwa miłość. :) Zrozumienie i działanie na siebie na większości poziomach to jest niesamowite... jest lepsze niż odkrywanie nieznanego. Niektórzy ludzie poszukują czegoś wyjątkowego, tajemniczego, niespotykanego a mamy to w zasięgu naszych umysłów... Miłość Bratnich Dusz...
10 marca 2013
Zdarzenie : Grudniowa Noc.
W grudniu tamtego roku gdy już zasypiałam blisko północy ujrzałam jak przez drzwi mojego pokoju wchodzi zapłakana starsza kobieta, ubrana w koszule nocna ... Ja natomiast zorientowałam się iż moje ciało śpi a ja jako świadomość jestem nad moim ciałem i lekko obok tak, iż widziałam je. Kobieta ta była bardzo rozżalona, słyszałam jej płacz i pretensje iż to nie był jeszcze czas aby umierać, iż ma jeszcze tyle do zrobienia po czym siadła na moim łóżku. Natomiast ja zaczęłam odczuwać ciężar mojego ciała leżącego obok, a kobieta ta kładła się na moje nogi i było mi ciężko. Więc ja jako świadomość próbowałam skontaktować się z moim ciałem aby się ocknęło, wiec próbowałam będąc poza nim wydać choćby jęk aby obudzić mnie w ciele. Wiem jak to brzmi ale nie potrafię tego inaczej opisać słowami, ponieważ coś takiego przytrafiło mi się pierwszy raz. Kiedy udało mi się wpłynąć na moje ciało będąc poza nim, przebudziwszy się z jękiem w połowie widząc wszystko z mojego fizycznego umysłu lecz nie używając moich oczu, iż były zamknięte. Pamiętam ciężkość jaka uciskała moje ciało, gdy ocknęłam się całkowicie natychmiast oczyściłam swój pokój i dom swoja energia. Byłam tak poirytowana tą sytuacją iż nie chciałam kontaktu z tą duszą, ponieważ jestem empatką i niestety czułam jej rozżalenie bardzo silnie. Dziwne było to dla mnie iż była noc a widzenie poza ciałem nie sprawiało mi żadnego utrudnienia, ta świadomość wiedziała o tym iż jest ciemno ale wszystko było dokładnie widać.
Gdy spojrzałam na zegarek było 15 minut po północy, a więc musiała już na mnie czekać, choć przy zaśnięciu miałam jakby wizje senna o tym zdarzeniu. Następnego dnia okazało się, iż zmarła w nocy z sąsiedztwa kobieta.
Kolejnej nocy gdy położyłam się spać odczułam iż ktoś położył się za moimi plecami, poczułam ucisk na wysokości brzucha jakby ktoś chciał mnie objąć... cóż moja reakcja była taka sama czyli automatyczne wyparcie wszystkiego z mojego pokoju i domu .
To zdarzenie miało miejsce z 5 na 6 grudnia, lecz 3 dni temu dostrzegłam coś podobnego, miałam wizje człowieka stojącego przed mym pokojem , ubranego na czarno wyciągał ręce w stronę moich drzwi i chciał przez nie przeskoczyć. Tu miałam o tyle szczęścia iż szybko zadziałam z wyprzedzeniem nieproszonego gościa. Niestety te zdarzenia snem nie były...
Subskrybuj:
Posty (Atom)