24 grudnia 2011

Sen : Zielen i morze.

Śniła mi się dziś  podroż, jadę z kimś limuzyna a raczej uciekamy bo widzę w lusterku , że ktoś nas goni a my szybko jedziemy. Za szyba widzę piękne pola i laki ; tyle zieleni na nich . Pamiętam  bardzo długom podroż , aż w końcu nie wiem jak znalazłam się w swojej miejscowości  w rodzinnym domu . 


 Obraz przeskakuje  idę za siostra mojej zmarłej przyjaciółki, prowadzi mnie niby do siebie ale to nie jest jej dom ani ona. Rozglądam się po okolicy znam ja bo mieszkam tu ale jakaś inna , też jest bardzo dużo zieleni.Ta osoba  tylko tak wygląda , weszłam do tego domu pamiętam ściany nie były otynkowane ani podłoga nie zrobiona .Jest tam paru młodych ludzi , kiedy wchodzę dalej  zaczynam płakać i mówię iż ktoś zmarł. Nie pamiętam kto, lecz we śnie wiedziałam doskonale, plącząc pomyślałam sobie, że znowu  będę płakać w realu śnie o płaczu. 
 

Ponownie przeskakuje obraz  jesteśmy z ta kobieta nad morzem ,woda jest bardzo brudna , ta kobieta mówi do mnie iż trzeba przesunąć morze nie pamiętam powodu, dla którego trzeba to zrobić ale ona to czyni widzę jak przesuwa wodę, widzę dno a woda spokojnie przystosowuje się do swojego nowego miejsca choć przesuniecie miało może z 5 metrów. 
 Nie wiem dlaczego ja tam byłam  i nie pamiętam czy to ja też przesuwałam to morze czy ona sama....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz