Nie pamiętam dobrze dzisiejszego snu , lecz opisze to co zapamiętałam.
Jestem gdzieś na jakimś osiedlu chyba w Polsce bo z daleka widzę swój dom , jestem na jakimś podwórku z dużymi psami ciemnej maści . Pamiętam, że jestem w środku jakiegoś budynku , są tam też inne osoby czuje się jak w piwnicy - nie widzę dokładniej co tam się dzieje, obraz jest zamazany. Potem jestem poza tym podwórkiem idąc ponownie w jego stronę , choć się nie odwracam za siebie widzie jakimś cudem , że idzie za mną bardzo duży biały pies a wchodząc ponownie na podwórko jest też tam jeden duży czarny pies. Nie boje się ich panicznie lecz obawiam się iż wykonam jakiś niepasujący im ruch to mnie któryś możne ugryzie ale same psy nie byle źle do mnie nastawione .
Gdzieś ten obraz przeskakuje jestem na podeście obok dużej trybuny chyba coś zorganizowaliśmy i oglądamy to nadzorujemy bądź zwyczajnie jesteśmy na czymś , niestety nie widzę co jest przed trybuna, może to co w rodzaju stadionu ? Pamiętam, że leże na podeście obok siedzeń innych , nie wiem czy się ukrywam czy tak się tylko położyłam ale spostrzegam ze jest tam ten chłopka co zawsze mi się śni siedzi w samolocie obok nas . Ten samolot to już jakby był zniszczony jest bez skrzydeł i tylnego ogona ,nie jest duży na może z 10 by pomieścił . Gdzieś przewija się mój czarno-biały kot , nie wiem skąd się tam pojawił ale łapie go i biorę na ręce by mi nie uciekł. Potem już pamiętam tylko tyle, że na tej ogromnej trybunie widzę ogień , ludzie uciekając w las a mnie próbuje złapać ten chłopak ale ja uciekam z kotem na rekach za ludźmi. Jedynie co pamiętam to jestem osmolona na twarzy i rekach ,które mnie bolą bo niosę mojego kota a nie jest on lekki i na tym sen się kończy .
O nie będzie Euro 2012
OdpowiedzUsuńO, widzę że moje dwa czarne białe psy zginęły u mnie, a odrodziły się u ciebie. Tak czy inaczej informacja została przekazana. Co tobie da biały, a co mnie dał czarny? Zobaczy się. ;-)
OdpowiedzUsuń