Minęły ponad 4 miesiące od mojego ostatniego wpisu tu , ale niestety
moje życie wywróciło się do góry nogami . Rozmyślałam nawet nad
usunięciem tego blogu , ale jednak szkoda by mi było tego co tu
zawarłam. Więc wolałam milczeć i kiedy nadejdzie moment powróci do
dalszego prowadzenia blogu .
Zmieniłam się... nie jestem już taka
osoba jak sprzed kilku miesięcy .. Nabrałam więcej pokory , ciszy i
spokoju ... Nie wiem jak będzie wygadać teraz to co będę tu zawierać ,
ale
nie wszystko będę mogla opisać a może ... kto wie co się jeszcze
zdarzy. Ten czas odciął mnie od ludzi fałszywych , szkodzących mi choć
to było ciężkie dla mnie, ale wiem że było to dla moje dobra. Przez
te
kila miesięcy zrobiłam większe postępy w swoim rozwoju duchowym niż do
roku 2012 , są to rzeczy zaskakujące , nie do uwierzenia a czasem
nawet potrafią rozbawić. To co się ze mną działo w ostatnim czasie
pozwoliło mi zrozumieć wiele rzeczy i zmienić się myślę, że na jeszcze
lepsze ... ale to nie mnie oceniać siebie. Rozwinięcie moich możliwości
, ,,darów,, wiele mnie kosztowało choć to nie ja decydowałam o takich
poświeceniach , ale jak to się mówi nic nie jest za darmo... Jedyne co
pozostało niezmienne przy moich zmianach to samotność , nawet jeśli
jest się w tłumie ... Widocznie takie jest moje istnienie. Tracąc
wszystko w jednej chwili , nieustanny ból fizyczny i psychiczny to cena , którą wielu z was by nigdy się na to nie zgodziła ... z tym że ja nie miałam wyboru , postawiona przed faktem dokonanym stałam się tym kim
jestem dziś ...
Kim byłam i jestem wiem ... lecz kim będę to się okaże ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz