01 września 2013

Bratnia Dusza

Zbieram się od jakiegoś czasu aby tu coś napisać, jakoś zawsze coś mi przeszkadzało.
Przez ostatnie miesiące dużo się działo w moim życiu, ale myślę iż było warto pomilczeć... W zasadzie to lubię ciszę i spokój, lubię czasem jak nikt nic do mnie nie mówi, niczego ode mnie nie żada. Przez ten czas kiedy się nie odzywałam osiągnęłam spokój wewnętrzny pomimo problemów, które mnie otaczają. Nauczyłam się akceptować ludzi takimi jakimi są, a co za tym idzie zaakceptowałam po części i siebie. Nauczyłam się także nie oceniać ludzi, co bardzo mi pomaga w życiu codziennym.Wiadomo czasem nie jest tak łatwo.
Parę miesięcy temu poznałam swoja Bratnia Dusze, oczywiście zakochałam się. Każdemu z Was życzę czegoś tak pięknego i niepojętego. Z przykrością muszę stwierdzić iż dopiero teraz wiem co to znaczy kochać i być kochaną... no ale nigdy nie jest za późno na prawdziwa miłość. :) Zrozumienie i  działanie na siebie na większości poziomach to jest niesamowite... jest lepsze niż odkrywanie nieznanego. Niektórzy ludzie poszukują czegoś wyjątkowego, tajemniczego, niespotykanego a mamy to w zasięgu naszych umysłów... Miłość Bratnich Dusz...