Ehhhh chce już wracać do Francji ...
W moim blogu staram się zamieści i przedstawić każdy aspekt mojego życia na różne sposoby ,sytuacje śmieszne ,smutne a czasem wręcz nieprawdopodobne … No cóż taka się urodziłam i tak się ukształtowałam przez ten długi czas aż do dziś.
28 grudnia 2010
23 grudnia 2010
Pozdrowienia z Polski
Udało mi się wbić na kompa u kuzynki , nie mam dużo czasu wiec nic nie napisze co się dzieje z sfer paranormalnych ale opisze jak wrócę do Francji.
14 grudnia 2010
Wyjazd .
No kochani juto bardzo wcześnie wyjeżdżam do Polski , wiec nie wiem czy będę miała czas na pisanie tu bo dużo jest do odwiedzenia osób a czasu wbrew pozorom bardzo mało. Nawet teraz nie mam za bardzo czasu napisać tu coś konkretnego heh
Wsadzie w końcu pojawił się adwokat mojego byłego pracodawcy i doszło do konfrontacji przed sadem tzn. mój adwokat i ich przedstawili jak się sprawy maja . No cóż trzeba czekać do kwietnia na decyzje czy wygrałam czy nie ehhhhh
pozdrawiam serdecznie
Wsadzie w końcu pojawił się adwokat mojego byłego pracodawcy i doszło do konfrontacji przed sadem tzn. mój adwokat i ich przedstawili jak się sprawy maja . No cóż trzeba czekać do kwietnia na decyzje czy wygrałam czy nie ehhhhh
pozdrawiam serdecznie
06 grudnia 2010
Nocne debaty Blue .
Dziś czat był naprawdę udany , heh no tak ... Założyłam pokój dla osób z forum FN gdzie jestem moderatorem; link do forum : http://www.forum.nautilus.org.pl/index.php ale i dla innych osób, które interesują się paranormalnymi rzeczami - link do czatu : http://czat.onet.pl/Universe,chat.html - serdecznie zapraszam. Dziś trochę osób prosiła mnie o pomoc na astrotatocie, by zobaczyć co będzie z ich życiem osobistym. Po raz pierwszy nie dla wszystkich widziałam pozytywnie ,ale to dobry trening dla mnie samej.
Od wczoraj towarzyszy mi mój Anioł Stróż , ciągle czuje ciepło w klatce piersiowej i czuje , że jest przy mnie . Szczerze mówiąc to mnie martwi , nie wiem dlaczego ale czuje się jakbym miała się zegnać ze wszystkim i wszystkim i chyba wiem co to jest .Najprawdopodobniej to jest jeden z trzech momentów wybranych przed narodzinami , wybranymi prze zemnie by opuści to życie. Czuje i słyszę, że w mojej głowie pląta się pytanie i muszę zdecydować czy chce dalej tu być czy odejść tam gdzie moje miejsce. Wczoraj nawet miałam taki sen z Gastria ,jej mężem, Darkness , koleżanka z PL . Byliśmy wszyscy w Turcji u teściów Gastrii , zwiedzaliśmy miasto . Koleżanka z PL prosi o rade czy zostać w Turcji z jakimś mężczyzna czy wracać do Polski wiec odpowiadam jej ze na jej miejscu bym została w Turcji.Natomiast był tam też ten młody mężczyzna , który przejawia się w moich snach ,zadał mi pytanie czy chce zostać z nim czy wracać ale gdzie ? Następnie jesteśmy w jakimś pomieszczeniu coś się dzieje ja rozmawiam z kim przez telefon a potem mowie coś do męża Gastrii a On ku mojemu zaskoczeniu odpowiada mi płynnie po polsku. Stałam na przeciw niego dokładnie go widziałam, wyglądał tak jak ze zdjęć Gastrii ale już nie pamiętam co mówiliśmy. Ja w pewnym momencie uwiadamiam sobie, że jesteśmy w Turcji , i mam w tym momencie przebłysk przebytej samolotem drogi oraz myślę sobie ze jestem blisko Cypru gdzie mieszka Gastria i ucieszyłam się, że zobaczę gdzie i jak Ona mieszka .Kto wie co by się stało gdybym zdążyła temu mezczyznie odpowiedzieć twierdząco na pytanie ?
Jedno jest pewne coś jest na rzeczy obecność Anioła jest mi podejrzana bardzo a może to tylko nerwy przed wyjazdem do PL ? ...
04 grudnia 2010
Dla Gastrii :)
Niech pięknie śpiewa dziś swe trele skowronek,
bo oto nadszedł Twych urodzin dzionek.
Przyjmij życzenia z serca prosto płynące,
gorące i ciepłe jak letnie słońce.
Życzę Ci zdrowia, wszelkiej radości,
stu lat życia oraz bezkresnej miłości.
Niech wszystkie plany Ci się zawsze spełniają,
wszyscy chłopcy niech się w Twej urodzie kochają.
Szczęście niech Ci towarzyszy w życiu trwale,
trafne zrządzenia losu niech Cię wspierają stale.
Wszystkie marzenia niech się spełnią co do jednego,
a na zakończenie coś tradycyjnego: wszystkiego najlepszego.
bo oto nadszedł Twych urodzin dzionek.
Przyjmij życzenia z serca prosto płynące,
gorące i ciepłe jak letnie słońce.
Życzę Ci zdrowia, wszelkiej radości,
stu lat życia oraz bezkresnej miłości.
Niech wszystkie plany Ci się zawsze spełniają,
wszyscy chłopcy niech się w Twej urodzie kochają.
Szczęście niech Ci towarzyszy w życiu trwale,
trafne zrządzenia losu niech Cię wspierają stale.
Wszystkie marzenia niech się spełnią co do jednego,
a na zakończenie coś tradycyjnego: wszystkiego najlepszego.
Słońce wszystkiego najlepszego w dniu Urodzin.
Mam nadzieje że ten dzień spędzisz wyjątkowo:)
Pozdrawiam Serdecznie
Zdarzenie : Troszkę o Aniołach .
Ostatnio czytam książkę pt. ,, Anioł przy moim ramieniu,, Glennyce S. Eckersley . Autorka przedstawia w tej książce opowiedziane historie przez ludzi , którzy napotkali na swojej drodze Anioły. Anioły te ratowały tym ludziom życie; przybywały z obdarowaniem miłością ,spokojem i życzliwością w sytuacjach naprawdę beznadziejnych w życiu; uzdrawiały małe dzieci jak i dorosłe osoby . Przybywały z wiadomościami dla niektórych osoba a także pomagały w sprawach cogodzinnego życia ,w najzwyklejszych obowiązkach. Relacje osób, które widziały swojego Anioła opiekuna zawsze jest ta sama, osoby te widza ogromna postać, ze skrzydłami jakby przezroczysta ale widać ta postać ,w pomieszczeniu w którym się znajdowała wypełniało światło tak jasne ale co ciekawe nie męczyło oczu. Postura Aniołów również promieniowała bardzo jasnym światłem ,a na ludzi odwiedzonych spływała nieograniczona miłość ,spokój i świadomość ,że nie są pozostawieni samy sobie. Gdy przeczytałam dział o tym ,że Aniołowie pomagają w błahych i codziennych sprawach przypomniało mi się moje zdarzenie z ostatnich wakacji.
Na chłodne noce miałam położony koc nad głową za poduszka , i gdy w noc popadało było zimno a okno cały czas było otwarte w sypialni. Czasem przebudzałam się i brałam koc by się przykryć pamiętałam to doskonale ale były takie dwie noce gdzie byłam przykryta kocem a nie pamiętam bym to ja zrobiła .Pytałam narzeczonego czy on w nocy mnie przykrywał ale zaprzeczył a wiem doskonale, że ja tego nie zrobiłam bo trzeba być przytomnym by ten koc wydostać z za poduszki. Zastanawiałam się długo nad tymi dwiema sytuacjami kto mógłby mnie przykryć , w końcu doszłam do wniosku że być może mój Opiekun to uczynił ale nie byłam zbytnio do tego przekonana . Czytając ta książkę myślę ,że jednak to był mój Anioł Stróż , może to banalnie i głupie, że doszukuje się ingerencji Opiekuna ale na pewno mielicie podobne przypadki . Kolejna sprawa to jak idę na zakup chodzę po markecie i słyszę głos który mi mówi np. kup chleb, warzywa i kawę ale oczywiście ja niedowiarek ignoruje to a potem w domu się okazuje, że np; kończy się kawa, chleb i nie mam już warzyw. Czasem jest tak, że nie ignoruje tego głosu w większych zakupach , chce kupić coś za większą sumę ale ten głos mi podpowiada bym poczekała z kupnem tej rzeczy bo może będzie gdzieś indziej tańsza bądź spadnie cena i o dziwo tutaj słucham a co się okazuje, że słusznie bo rzecz która chciałam kupić po kilku dniach była po niższej cenie.
Sen : Własny Grób i Proroczy sen !
Dzisiejszej nocy miałam dwa sny, pierwszy niezbyt optymistyczny dla mnie a drugiego snu drugi wątek to proroczy sen .
Pierwszy Sen :
Sen zaczyna się gdzieś jakby szpitalu i mam ta świadomość, że jestestw ciężko chora i mogę umrzeć ale nie dopuszczałam takiej możliwości. Potem widzę grób a przed nim stojącą mamę i jakiegoś mężczyznę , otoczenie jak z horroru ale nie wiem czy to był cmentarz czy tylko jakieś miejsce bo żadnych innych grobów nie widzę prócz tego jednego. Było ciemno drzewa bez liści o paskudnym wyglądzie, co dziwne ja siebie nie widziałam . Ten grób a raczej widzę tylko płytę nagrobkowa, która jest z marmuru takiego granatowego . Zbliżam się do tego grobu i widzę tam swoje imię ale nazwisko się nie zgadza , moje nazwisko jest na literę K a tam było napisane Dessaya czy jakoś podobnie . W tym momencie dotarło do mnie, że ja już nie żyje i słyszę mam jak debatuje z tym mężczyzna czy zmienić to nazwisko na moje prawdziwe czy zostawić to które już tam jest . Ja mowie do nich, że mam na nazwisko K..., że ma wpisać moje prawdziwe lecz mnie nie słyszą i odchodzą powoli . Poirytowana zaczynam krzyczeć mamie do ucha bo tak mi ktoś przekazał myślę i widzę, że to skutkuje, że usłyszała mnie mama i jeszcze raz krzyczę do jej ucha ...
Niestety sen został przerwany przez mojego kocura, który uwalił się na mojej klatce piersiowej po 3 w nocy. Sami byście się przebudzili gdyby wlazł na Was 6 - cio kilowy kocur :P
Drugi sen, wątek 1 :
Kolejny sen z poczatku wydaje mi się powiązany, jakby kontynuacja tego pierwszego snu bo nadal mam świadomość tego , że już nie żyje . Widzę siebie ładnie ubrana na biało , stoję przed ogromnym domem w jego ogromnej bramie. Spoglądam dalej widzę dużo ludzi też na biało ubranych stojących przed tym domem , ustawili się wzdłuż chodnika prowadzącego prost do drzwi tego ogromnego domu. Podchodzę powoli do tych ludzi a oni witają mnie jakbym była jakaś gwiazda choć też czuje w sobie, że jestem dość ważną istota dla tych wszystkich ludzi. Wchodzę do tego domu widzę tylko jasne światło ... .
Na tym się kończy watek pierwszy ponieważ się znowu przebudziłam była po 4 rano .
Wątek 2 :
Nagle jestem w swoim miejscu pracy , pracuje jak zawsze robię co do mnie należny ale jest nowy od kilku tygodni wiec zwracam mu uwagę, że źle pracuje , tłumaczę i pokazuje od nowa jak ma pracować i czego ma nie robić ...
Wątek został przerwany budzikiem dzwonił o 6 rano do pracy. Kiedy już przyszłam do pracy i przygotowałam się do niej w szatni przyszedł nowy pracownik, co jest dość niespodziewane bo przychodzi sobie kiedy chce i rzadko pracuje w soboty no ale ok . Niestety wszystko wyglądało tak jak we śnie, źle wykonywał swoje obowiązki aż mnie krew zalewała bo tłumaczyłam mu z koleżankom wcześnie co i jak na przemian ze 6 razy no ale może do co nie których trafia za 10 !
W moim przypadku sny prorocze sprawdzaj się kilka godzin po tym jak mi się wyśnił (?) , sorki ale jakoś nie umiem dobrać tu właściwego słowa za co przepraszam. Jak na razie sny prorocze dotyczą tylko mojego życia osobistego i chyba dzięki Bogu ! , bo gdyby sprawdzało mi się to o czym śnie na co dzień byłby niezły armagedon na Ziemi .
Subskrybuj:
Posty (Atom)